Jak wytłumaczyć blondynce, że jej współpracownik ma w domu żonę i jest dobrym człowiekiem rodzinnym? Ona po prostu tego nie rozumie! Łatwiej jest jej spuścić się w usta, niż to wytłumaczyć. Więc jego sumienie może być spokojne - nie zdradził, tylko kupił dziewczynie koktajl. I włożył jej go do cipki, żeby nawiązać rozmowę - fuck me, das ist fantastisch. Niech blondynka myśli, że to jej urok zadziałał i niech czuje się szczęśliwa.
Czy powinniśmy pokazywać ten klip początkującym agentom nieruchomości? Żeby ich nauczyć drobiazgowej pracy w tym zawodzie.)) To by się całkowicie sprawdziło! Ja bym się na to nabrała. Nie zależy mi na mieszkaniu. Byleby tylko miała odpowiednie dziury. A wtedy z reguły pracują kobiety znacznie po pięćdziesiątce - już nieciekawe. Wyobrażam sobie - codziennie oferuje nową wersję mieszkania, a w każdej z nich skacze na swoim fallusie.
Azjatka jest normalna.