Po to jest osobista asystentka, żeby zawsze była tam, gdzie szef chce, żeby była. I robić to, czego on żąda. Ten człowiek chciał rozładować napięcie - asystentka była pod ręką, bez wahania i wykorzystała ją. Z jej krzyków i westchnień wynika, że to jest praca, którą lubi!
Dla całej trójki seks był próbą sił i mogę powiedzieć, że zarówno blondynka, jak i brunetka były godne tej próby, pokazując facetowi swoją zdolność do zadowalania. Imponował mi niepokój faceta, który pracował nad wszystkimi otworami, nie zwracając uwagi na krzyki dziwek. Największe wrażenie wywarła poza brunetki z nogami w górze - z taką łatwością i zwinnością dupa faceta odbija się, a kutas zna swoje przeznaczenie.
Nie ma nic lepszego niż wzajemna namiętność i połączenie różnych płci. Dziewczyna została zerżnięta tak, jak chciała, a negro wyładował swojego fallusa.